Eine Eine
355
BLOG

Czy przed Wielkim Wybuchem był Bóg?

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 46
 W nobliwej od starości, serii piwowskiej “plus-minus nieskończoność” ,ukazała się książka właśnie pod takim tytułem.Jest to tłumaczenie z niemieckiego, zbioru esejów napisanych przez światowej sławy: astronomów (M.Rees, G.V.Coyne, B.Napier),fizyków(F.Tipler, C.H.Townes,CF.v.Weizsaecker ),biologów (R.Dawkins, W.H.Calvin, R.Sheldrake) oraz teologów ( min. H.Kung).Osią główną treści tej publikacji , jest spór pomiędzy poglądem na przyrodę dopuszczającym istnienie rzeczywistości nadnaturalnej, a poglądem negującym istnienie takiej rzeczywistości.Fakt wydania pracy o tej problematyce przez wydawnictwo o profilu nie religijnym daje do myślenia.Obecność teologów – autorów spowodowała ,że konflikt“nauka-wiara” ,jest w książce artykułowany bardziej ostro i jednoznacznie przez rozliczne odpowiedzi na doniosłe pytania : czy osobowe bóstwo (np. Bóg chrześcijan)poprzedza Wielki Wybuch, jako jego sprawca, oraz czy po zaistnieniu wszechświata, jego ewolucja ,postać ,składniki, i przyszłość najbardziej odległa, są pozostawione naturalnym czynnikom i prawom ,czy też przeciwnie – Bóg jest obecny aktywnie w kluczowych fazach dziejącej się przecież historii wszechświata. Warto w tym miejscu odnotować ,prawie przeoczony u nas fakt: ten stary spór czasów nowożytnych, został zintensyfikowany i w wielu punktach wyraziście określony, podczas pontyfikatu Jana Pawła II.Ten właśnie papież, odznaczał się wielką otwartością na kwestię znaczenia i roli nauk przyrodniczych dla światopoglądu ludzi wierzących i można z łatwością udowodnić ,że położył podwaliny pod nowoczesną teologię nauki.W książce ,hipoteza Boga jako Stwórcy wszechświata i Ducha Bożego jako obecnego w ewolucji tego wszechświata, jest rozpisana na dwa głosy: tych, którzy widzą i dowodzą istnienie Projektanta Wszechświata ( reprezentant – Frank Tipler) oraz tych, którzy głoszą - w świetle odkryć nauki- ,nieprawdopodobieństwo Boga(reprezentant – R.Dawkins).Tekst F.Tiplera jest śmiałą próbą przeniesienia języka fizyki do teologii i wykazania ,że współczesna wyrafinowana myśl naukowa niesie opowieść o Bogu i jego stworzeniu. Ścisła ,matematyczna analiza pojęcia “osobliwości” prowadzi go do bardzo mocnego stwierdzenia: “ świat fizyczny i rządzące nim prawa powołał do istnienia pewien byt ,który im nie podlega i pozostaje poza przestrzenią i czasem. Krótko mówiąc ,żyjemy we wszechświecie zaprojektowanym i stworzonym przez Boga” (str.77). Dla Tiplera, dwie osobliwości : osobliwość początkowa oraz końcowa, będące przecież obiektami fizycznymi, mają wszystkie właściwości charakterystyczne dla chrześcijańskiego Boga w związku z czym :“ redukcja chrześcijaństwa do fizyki wydaje się niewykluczona”(str.92).Zresztą eschatologia kosmologiczna u Tiplera jest prawie powtórzeniem teodycei Teilharda de Chardin: nasi potomkowie i biosfera staną się wszechobecni w fizycznym kosmosie i stworzą ścisłą unię z osobliwością końcową “wszechwiedną i wszechmocną”.Dla lękających się, tak totalnej zamiany fizyki w teologię ( i na odwrót) są dwa eseje poświęcone interpretacji filozoficznej zasady antropicznej, np.fizyk niemiecki J.V.Feitzinger skłania się raczej ku jej słabszej wersji (kosmos ma strukturę ,która pozwala na istnienie świadomości w postaci ludzkiej), ale zgłasza ponurą wizję przyszłych losów życia świadomego: prawa rządzące wszechświatem ,który znamy determinują czasowość fenomenu życia, a nie jego wieczność, i to właśnie jest zgodne z Pismem.Zaś inny fizyk(dawny wpółpracownik D.Bohma i R.Penrose) F.D.Peat, całkiem spokojnie i z umiarem ,punktuje wiele miejsc w kosmologii (i w fizyce współczesnej),gdzie kiełkuje myśl o niefizycznej rzeczywistości, jako osnowie zmysłowo doświadczanych fenomenów.Ateiści-przyrodnicy, również tworzą pewną dualność: od zaciekle radykalnego ateisty R.Dawkinsa ,który – niestety – nudzi już prymitywnym darwinizmem ,wobec którego sam Darwin, by zbladł i wzdrygnął się , do bardzo intrygującej idei Ruperta Sheldrake, niewidzialnych pól morficznych rządzących ewolucją i mutacjami organizmów żywych.Rupert Sheldrake jest w lepszej sytuacji, gdyż jego pola morficzne, korespondują z badaniami fizyków kwantowych nad splątaniem kwantowym i teleportacją.Dlatego z sympatią czytałem króciutkie(str.239-251), acz piękne, rozważania teologa Hansa Kunga (wsparte powiedzeniem Martina Heideggera) o nadziei współczesnego człowieka na pojawienie się “bardziej boskiego Boga” ,wobec którego nie będziemy musieli wyrzekać się nauki i rozumu ,by”znów modlić się i składać ofiary, znów z lęku padać na kolana ,muzykować i tańczyć”.***Czy przed Wielkim wybuchem był Bóg?/praca zbiorowa pod red.T.D.Wabbela/przeł.z niem.Bogdan Baran/.-Warszawa:PIW.2007.-298 s.         
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura