W minioną środę wybrałem się na "Foksal eleven",czyli w ludzkim języku: na ulicę Foksal pod numer 11, gdzie ktoś [trudny do identyfikacji] wydał całkiem niedawno pierwszy raz, gromki okrzyk: tutaj jest "Centrum Myśli Jana Pawła II" i zaraz potem zatrzymał się i osiadł na "chwilówkach",np. chwilówka filozofii, chwilówka religii, chwilówka kultury, produkując tym samym, przy Foksal 11 –na co dzień i od święta - tak zwaną "zupę" Franca Fiszera [poszukaj w googlach].
Poszedłem pod Foksal 11, by zobaczyć i posłuchać Chantal Delsol, znaną od wielu lat francuską profesorkę filozofii politycznej, a od kilku lat dyrektorkę Ośrodka Studiów Europejskich na Uniwersytecie Marne-la-Vallée w Paryżu.
Prof.Chantal Delsol [1947 - ]
Kto lubi czytać takie kawałki o tym na przykład: "a czym ty właściwie jesteś?" ,lub "co zrobią Chińczycy , gdy się znajdą nad Tamizą", albo "postmodernizm zamiast marksizmu-leninizmu", ten z pewnością zna wydane u nas jej prace [1,2].
Jednak czytać czyjeś teksty, a widzieć, słuchać żywego ich autora, lub nawet zamienić z nim kilka zdań, to szalona różnica w skutkach. Kto tego doświadczył, to wie co mam na myśli.
Z lektury tekstów autorstwa Chantal Delsol można się zorientować, że nie jest ona - niestety- damskim odpowiednikiem Erica Voegelina , o nie. Bliżej jej raczej doSamuela Huntingtona, a momentami odnosi się wrażenie , że jest z tej samej szkoły co Zygmund Bauman, co przecież jest niemożliwe.
Chociaż z drugiej strony całkiem prawdopodobne , jeśli zarejestrujemy cmokanie nad nią lewicy paryskiej, oraz ten fakt , że aktualnie w Polsce jest gościem krakowskiego ZNAKU, na imprezie o nazwie „Dni Tischnerowskie”.
Wystąpienie prof.Chantal Delsol, podczas debaty wCentrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie przy ul. Foksal.11,1 piętro , zorganizowane przy współudziale Katolickiej Agencji Informacyjnej było zatytułowane:
"Od Europy chrześcijańskiej ku pogańskiej".
Ciekawa dla mnie była główna teza wystąpienia:
do zajęcie miejsca po cywilizacji chrześcijańskiej pretendują dwa niezależne projekty cywilizacji: totalny nihilizm, oraz pogaństwo.
Nihilizm – zdaniem Desol- jest gwałtowny, zmienia wszystkie sfery cywilizacji i kultury, niszczy ich fundament , to znaczy antropologię, odrzuca jakiekolwiek systemy wartości i jest na trwale złączony z cynizmem.
Pogaństwo natomiast, jednak uznaje zasady moralne, o czym świadczy funkcjonowanie wielu społeczeństw nie znających Chrystusa. Nie legalizuje małżeństw jednopłciowych, uznaje istnienie sacrum, tabu, nie niweluje granicy między sacrum, a profanum.
Nie było jednak dla mnie jasne, co prorokuje prelegentka, kogo widzi jako zwycięzcę. Myślę , że przyczyną powstrzymania się prof. Delsol od przewidywania przyszłości jest widzenie przez nią uwikłania w sprzecznościach współczesnego człowieka.
Człowiek współczesny konsekwentnie akceptuje sprzeczności, jego życie jest niespójne, rozdarte.
Przyjmuje pewnik o ludzkiej godności, ale – z drugiej strony- nie wie dlaczego tak czyni. Zakłada uniwersalność prawdy, ale jednocześnie ją odrzuca, gdyż cuchnie mu fanatyzmem.
Cechuje go wielka aprobata dla wolności i świadomości osobowej, ale nie broni tej wolności, brakuje mu odwagi bycia wolnym.
Po prelekcji prof.Chantal Delsol chciałem się dyskretnie wynieść z salki , gdyż nie lubię „dwóch grzybów naraz w barszczu” , a następne dwa wykłady uniemożliwiłyby mi pomedytowanie bardziej szczegółowe nad różnymi kwestiami zwerbalizowanymi przez prof. Delsol.
Na przykład nad tym, że –według niej- ginie cywilizacja chrześcijańska ,ale nie ginie chrześcijaństwo, gdy niespodziewanie zderzyłem się z Włodkiem, który natychmiast zadecydował za mnie , że mam pozostać i wysłuchać prelekcji ks.prof. Piotra Mazurkiewicza ,który będzie się zastanawiał nad tym oto :
"Czy nadszedł czas na równoległą cywilizację?"
No i nie żałuję tego , że uległem koledze.
Ks.P.Mazurkiewicz zajął negatywne stanowisko wobec tezy Chantal Delsol i oświadczył, że jego zdaniem nie ma powrotu do pogaństwa. Dzisiaj mamy do czynienia-ogłosił- po jednej stronie: z instytucją Kościoła, a po drugiej- z barbarzyńcami , którzy [tu posłużył się określeniem G.K.Chestertona ] już nie stoją u wrót cywilizacji europejskiej, lecz- po prostu nami rządzą.
W to- nader ponure- zdanie nie wierzę.
Na przykład, my dwaj, po wyjściu z posesji Foksal 11, wdepnęliśmy do pobliskiego baru przy Nowym Świecie na znakomity Okocim z beczki i sączyliśmy go z kufli szklanych, a nie jak barbarzyńcy - z puszek blaszanych.
Literatura
[1]Ch. Delsol, Esej o człowieku późnej nowoczesności,
Znak,Kraków,2003
[2]Ch. Delsol, Czym jest człowiek? Znak, Kraków, 2011
