Eine Eine
3052
BLOG

SOLUS SOLI DEO VACARE

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 162

 

 
Pierwsze moje spotkanie z Edytą było osadzone w ogromnym zdziwieniu.
 Asystentka Edmunda Husserla, jednego z najwybitniejszych filozofów europejskich wieku XX –go ,kobieta-zjawisko w świecie nauki, której odmówiono habilitacji na podstawie prawa dyskryminującego płeć żeńską, uznana przez przyjaciół i bliskich znajomych  za geniusza  z uwagi na mądrość i moc intelektu, ta osoba rezygnuje ze światowej kariery intelektualnej i wstępuje do zakonu karmelitanek o bardzo ścisłej regule.
 
 
Nie mogłem tego pojąć, nie zgadzałem się na żadne racjonalne wyjaśnienia. Byłem tuż po „podpaleniu nieba „,moja wiara była spopielona, moje dziedzictwo domowe i szkolne zaprzeczone i odrzucone przeze mnie , byłem zafascynowany wiedzą przyrodniczą, oraz metodami jej zdobywaniu, a tutaj nagle staję przed niepojętym faktem: analityczny umysł, hiperkrytyczny, wsparty na gruntownej i rozległej wiedzy, na fascynującej tradycji Getyngi, owej „Mekki” poszukiwaczy Prawdy, zostaje odsunięty na margines, ustępuje placu wierze spętanej dogmatami : Edyta Stein ,wielka nadzieja myśli europejskiej przywdziewa habit zakonny, rezygnuje z wolności i autonomii ducha , na rzecz dyscypliny i wyrzeczenia się świata.
 
Kończyłem studia z fizyki, daleko przede mną była „smuga cienia” , o której ostrzegał Conrad , i w tym momencie, na drodze zdawało mi się pewnej i precyzyjnie wytyczonej, stanęła Żydówka o oczach Matki Boskiej z ikon Hodygirty z Dzieciątkiem.
Patrzyła na mnie z kredowej wkleiki do pierwszego wydania „Edith Steines Werke [1] spojrzeniem ,które zdawało się otwierać okno na wieczność.
 
 
Postanowiłem myślą zimną i szkiełkiem wiedzy psychologicznej zanalizować dzieciństwo i próg dojrzałości Edyty Stein, by wytropić motywy i pobudki ,który doprowadziły ją do Karmelu, gdzie asceza i ubóstwo myśli oraz ciała, zatracenie i śmierć dla świata były - drogą i celem .
 
Ojciec Edyty jest właściwie nieobecny we wszystkich dokumentach przedstawiających jej dom rodzinny i jej dzieciństwo. Zaraz po jej przyjściu na świat  zmarł nagle. Wątpię ,czy wywarł znaczący wpływ wychowawczy na siedmioro swych dzieci [Edyta była ostatnim dzieckiem] , zajęty wykupem drzewa i jego obróbką do różnych celów, oraz hurtową sprzedażą. Myślę ,że wszystkie jego dni były wypełnione wysiłkiem na rzecz wyżywienia ,ubrania i wykształcenia tak licznego potomstwa.
 
Duszą i sercem domu i rodziny była matka Edyty. Z charakterystyki tej kobiety [przedstawionej obficie przez Edytę, krewnych i znajomych] wyłania się bezdyskusyjna postać „kobiety starotestamentowej”.
 Pochodziła z rodziny Courantów [jej bratanek Richard Courant, kuzyn Edyty, to światowej sławy matematyk ,który wspólnie min.z Hilbertem, oraz Kleinem  stworzyli fundamenty współczesnej fizyki matematycznej],ortodoksyjnej ,nie zasymilowanej rodziny żydowskiej.
 
W domu ,przy Michaelisstrasse 38 panowała wyłącznie ona [zwłaszcza po śmierci męża].Rytualnych przepisów izraelskich przestrzegała z całą surowością ,a wychowanie dzieci oparła na bojaźni Bożej. Modlitwę przy stole odmawiano po hebrajsku, spełniano wszystkie obrzędy przewidziane przez Talmud. Praca, kształcenie i synagoga,  były liniami głównymi tej rodziny.
 
I właśnie tam, Edyta już w okresie gimnazjalnym, mając trzynaście lat  stała się ateistką. Po latach napisze w swej autobiografii [2]:
„Całkiem świadomie i z własnej woli przestałam się modlić. I do dwudziestego pierwszego roku życia nie mogłam uwierzyć w istnienie Boga”.
Jej ateizm był oparty na totalnym pragnieniu prawdy i dążeniu do niej w sposób absolutnie krytyczny. Jej wnikliwy umysł z łatwością wykrywał sprzeczności i niedopowiedzenia w popularnych wykładniach wiary ortodoksji hebrajskiej. Gdyby była chłopcem, prawdopodobnie wywarto by na nią nacisk w kierunku służby rabinackiej, z uwagi na jej niezwykłą samodzielność myślenia i zamiłowanie do dociekań, oraz analityczności myślenia ,co objawiała już w dzieciństwie.
Przy jej bezkompromisowości i determinacji budowania swej tożsamości – poradziłaby sobie z tym naciskiem.
 
Co więc [ lub kto] zadecydowało, że taka ateistka, o takim umyśle stała się gorliwie wierząca katoliczką? Kiedy i dlaczego nastąpiła metanoia ?
 
Z odpowiedziami na te pytania nie mogłem sobie sam poradzić. W końcu zatrzymałem się na schemacie psychologii zewnętrza: bunt nastolatki wobec matczynego wzorca życia, bunt wobec tradycji i martwego już obyczaju. Przekora i sprzeciw ,jako formy zdobywania i utrwalania swej tożsamości, swej niepowtarzalnej indywidualności.
 O tym pisali zarówno : J. Rousseau jak i J.H.Pestalozzi,
 A.Adler i C.J.Lievegoed ,F.v.Bollnow i R.Steiner. Bardzo często z domów ortodoksyjnie religijnych wychodzą zastępy ateistów wojujących, a na przykładzie rodziny Edyty ta klisza rozumowania była szczególnie adekwatna.
Ale powrót „grzesznika” z eskapad i harców anty-religijnych odbywa się zwykle w bardzo późnym wieku, gdy u Edyty ateizm znika w 21 roku życia !
 
Tajemnica tego wydarzenia tkwiła we mnie bardzo długo ,a dokładnie do momentu ,kiedy przeczytałem wspomnienie Hedwig Conrad – Martius[3],starszej wiekiem i doświadczeniem osobistym [była zamężna] przyjaciółki Edyty, a później gdy przeczytałem krótki wyznanie samej Edyty.
 
Pewnego razu Edyta zatrzymała się w gościnie u  Hedwig w Bergzabern i jak zwykle porą nocną [cierpiała na bezsenność] weszła do domowej biblioteki, i  :
„Sięgnęłam po jakąś książkę na chybił trafił.
Nosiła tytuł: Życie św. Teresy z Avila napisane przez nią samą. Zaczęłam czytać i zostałam natychmiast zaabsorbowana i nie przestałam czytać ,aż dotarłam do końca. Kiedy zamknęłam książkę powiedziałam do siebie : to jest prawda.”[4]
 
Wszystko ,co nastąpiło potem w życiu Edyty było rozwinięciem mocy niewidzialnego Ducha ,który wkroczył w jej życie tamtej nocy ze stronic autobiografii Teresy z Avila.
Gruntowne studia katechizmu i mszału, pierwsze wejście do świątyni i uczestnictwo w mszy św., a po jej zakończeniu prośba do proboszcza o chrzest, i na koniec chrzest w tym samym kościele parafialnym Bergzabern 1 stycznia 1922 roku z udziałem matki chrzestnej , którą była dr Hedwig Conrad z domu Martius  - wszystko powyższe było potencjalnie zwinięte [niby hologram] w tym wydarzeniu jakim było spotkanie duszy Edyty z duszą Teresy z Avila.
 
Spotkanie, to fenomen duchowy, bardzo tajemniczy i nieprzewidywalny. W spotkaniu , poprzez związek dusz ludzkich działa Bóg, i to działanie ma charakter „pochwycenia”.
 
”Pochwyconym „ przez Boga został Andre Frossard, ateista, syn założyciela francuskiej partii komunistycznej, kiedy wszedł do kościoła paryskiego w poszukiwaniu przyjaciela, a wyszedł z niego jako człowiek głębokiej wiary.
 
„Pochwyconym” przez Boga był także Paweł z Tarsu ,na drodze do Damaszku doznał spotkania z Jezusem Chrystusem, to spotkanie ma wymiar archetypalny. W spotkaniu ,dusza człowieka jest ugodzona w sam rdzeń swego bytu [R.Guardini],tam gdzie panuje Duch .
Prawie każdy zna wy-dar-zenia zwane „spotkaniem”,które polega na śmierci i ponownych narodzinach.
 
J.Tischner pisze ,że spotkanie może nastąpić w dramacie współistnienia dwóch duchowości ludzkich [5],chociaż Martin Buber mówi o spotkaniu ducha w człowieku, z duchowością ,która jest obecna w zwierzęciu, roślinie, lub nawet w krajobrazie [6].
 
Edyta Stein spotkała Boga podczas lektury wyznań św.Teresy z Avila i przez następujące po tym życie ,aż po kres ,wszystko było konsekwencją tego spotkania.
 
Kiedy już była w obozach przejściowych w roku 1942 ,zorganizowanych przez hitlerowców dla katolickich Żydów w Holandii,odmówiła ratowania siebie i swej siostry przez zorganizowaną dla niej ucieczkę, jakby pamiętając swoje słowa z piątku ,w oktawie Bożego Ciała w roku 1939 :
 
„Już teraz przyjmuję śmierć taką, jaką mi Bóg przeznaczył, z doskonałym oddaniem się jego woli i z radością.”[7]
 
 
Literatura
[1] Aus dem Leben einer juidischen Familie.Das leben Edith Stein: Kindheit und Jugend,tom VII,”Edith Steins Werke,Louvain-Freiburg,1950-1965,t.I-VII
Polskie wydanie w dwóch tomach :Światłość w ciemności,Kraków,1977,tom I ,z niemieckiego tł. S.I,J,Adamska OCD
[2] Światłość w ciemności, tom I,str. 60
[3] Edith Stein,Ein neues Lebensbild in Zeugnissen und Selbstzeugnissen,praca zbiorowa pod red . W.Herbstrith,Freiburg,1983
[4] Światłość w ciemności, tom I,str.202
[5] J.Tischner,Filozofia dramatu,Paryż,1990
[6] M.Buber,Ja i Ty, PAX,Warszawa,1992
[7]Edyta Stein- siostra Teresa Benedykta od Krzyża, praca zb. pod. red. s. Teresy Renaty od Ducha św.,
Paryż,1987
 
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura