Eine Eine
2985
BLOG

Nie zabijać , tylko likwidować

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 213

 

        
Onegdaj zaintrygował mnie wpis na salonie 24 o tytule: „Kaczyński do psychiatry”.
 
Kto może kierować Kaczyńskiego do psychiatry?- pomyślałem i uważnie przeczytałem tekst.
Ku zaskoczeniu stwierdziłem ,że tekst jest poświęcony korporacjom zawodowym i ani słówka w nim o psychiatrach, PIS- ie i zakładach za  zamkniętymi klamkami.
 
Zapytałem się więc grzecznie autora wpisu :
Jaka korporacja prowadzi J.K. do psychiatry?”
  
Natychmiast dostałem odpowiedź w postaci pytania:
 
„A do jakiej muszą należeć wszyscy sędziowie?”
 
Ponieważ bez zaglądania do wiki , znam sens terminu „korporacja” i nawet terminu „korporacja zawodowa”, postanowiłem więc zagrać va banq i zadałem następne pytanie:
 
„ Mafię mam nazywać korporacją „?
 
otrzymując odpowiedź w stylu Gowina:
 
Co do nazwy - nie będę się spierać w żadnym wypadku”.
 
I ta deklaracja mnie poruszyła.
 
Czy rzeczywiście powinny być nam obojętne nazwy, terminy-w obrębie danego języka? Jeśli tak, to dlaczego większość ludzi już od dawna pisze i mówi „zlikwidowano członków organizacji” zamiast pisać :
„zabito członków organizacji”?
Widocznie komuś zależy, by nie stosować terminu ”zabito człowieka ",chociaż go zabito.
 
  Coś widocznie ważnego się dzieje w świecie ludzkim ,co chcemy ukryć, czego się wstydzimy i dlatego chętniej używamy słowa „zlikwidować” zamiast „ zabić”.
 
Likwiduje się rzeczy, lub stany rzeczy ,a zwrot „zlikwidować człowieka” to mowa ,która chce zasłonić fakt zabicia, lub po prostu- zamordowania człowieka.
 
Kiedy usiłuje się mnie zmusić do  mówienia :”związki partnerskie”  w odniesieniu do związków gejów, lub lesbijek , to oczekuje się skutków w postaci mojej akceptacji ich ,oraz przyszłej akceptacji wszystkich działań prawnych destrukcyjnych nad naturalną postacią małżeństwa i rodziny.
 
Zarówno Roberto de Mattei [ 1] jaki i  Margueritte Peeters [2] dokonali wyczerpującej analizy języka  nowej ontologii ,przywołującej fikcyjne byty ,a zasłaniającej byty prawdziwe. Nie przytoczę wszystkich, by nie rozbudowywać wpisu, ale warto zapamiętać ten język :

"globalizacja z ludzką twarzą", "zrównoważony rozwój", "różnorodność kulturowa", dobre współrządzenia “,dążenie do ugody” "wolność kulturowa", "jakość życia", "prawo wyboru", ”wszechstronna konsultacja”, ”prawa reprodukcyjne”, “orientacja seksualna” "płeć kulturowa", "społeczeństwo obywatelskie", "kampania uświadamiająca", "prawa kobiet", "prawa dzieci", "prawa reprodukcyjne", ”zdrowie reprodukcyjne” "nienaruszalność cielesna" "bezpieczna aborcja", ”bezpieczne macierzyństwo”, ”duchowość świecka”, ”prawa przyszłych pokoleń” "inicjatywy oddolne" i wiele innych.
 
Już Konfucjusz mówił;
 
Ryba psuje się od głowy, naród psuje się od języka”                      
 
Chcesz zniszczyć jakąś wspólnotę ludzi? Wprowadź do użycia przez nich język ,którego słowa uniemożliwią im wzajemne porozumienie.
 A są takie słowa.
 
Wiedzieli o tym leninowcy i wprowadzili najpierw w Sowietach a po II wojnie światowej w krajach ,tzw.demoludach  specyficzny język ,co do funkcji którego zorientowali się natychmiast nawet niewykształceni ludzi , określili ten język :”nowo-mowa”, lub „ mowa-trawa” ,i Orwell ułożył jego słownik w doskonałe literackiej formie.
 
Victor Klemperer dokonał wiwisekcji języka stworzonego w Niemczech przez hitlerowców [3] i pokazał sucho, analitycznie ,że LTI był potrzebny hitlerowcom niesłychanie. Bez LTI -dowiódł tego Klemperer – duża część społeczeństwa niemieckiego nie zaakceptowała by idei nazistowskiej i nie dałaby placet ich polityce wewnętrznej ,jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.
 
Z wnętrza warsztatu badawczego lingwisty, Amerykanin L.Whorf wypowie słynne zdanie;
Język tworzy rzeczywistość. Język ma nas ,a nie my jego”[4].
 
Za nim ,rozwiną tę idę H.Gadamer [ 5] i M.Heidegger[6] wykrywając, że sama egzystencja człowieka [Da-sein] formuje się w narracji, i jest taka, jaką jest ta narracja.
 
Jeśli mówimy, że Jarosława Kaczyńskiego chce zaprowadzić do psychiatry „korporacja zawodowa”, to zgadzamy się – co najmniej nieświadomie- na stosowanie LTI ,czyli zaczynamy żyć w rzeczywistości skonstruowanej celowo do tego, by prawdziwa rzeczywistość była nam niedostępna.
 
Jeśli oddziały policji politycznej PRL nazwiemy „korporacją zawodową” ,to już nigdy nie dotrzemy do prawdy, o celach utworzenia tych oddziałów, czym się zajmowały, i jakie były i są „owoce” ich istnienia.
 
Ale kto o tym wszystkim, mówi do naszych dzieci i wnuków w naszej szkole? Kto ich kształci w kierunku rozumienia języka naszych mediów [ prasy i TV ] i jego roli w tworzeniu fikcyjnych światów ,zasłaniających świat rzeczywisty?
Kto daje rady i wskazówki dla dzieci i młodzieży, by nie dali się ponieść i opanować LTI?
 
Nawet gdyby się tacy nauczyciele i wychowawcy znaleźli,  a zostaliby dostrzeżeni przez stróży „Nowosilcewa w spódnicy” , to natychmiast zostaliby odsunięci od warsztatu pracy.
 
Nowa stara rzeczywistość, wykreowana przez odpowiedni język, już działa ,już jesteśmy przez nią schwytani.

 Literatura
 
[1] R.Mattei,Dyktatura relatywizmu,Prohibita,Warszawa,2009
[2] M.Peeters,Globalizacja rewolucji kulturalnej Zachodu. Pojęcia - klucze i mechanizmy działania,WarszAwa, 2010  
 [3] V.Klemperer,LTI. (Lingua Tertii Imperii - Język Trzeciej Rzeszy). Notatnik filologa, przeł. Juliusz Zychowicz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1983
[4] B.L.Whorf,Język,mysl i rzeczywistość,Wydawnictwo KR,Warszawa,2002
[5] H.Gadamer, Rozum, słowo, dzieje, PIW, Warszawa ,2000.
[6] M.Heidegger,  Bycie i czas, tłum. Bogdan Baran, Wydawnictwo. Naukowe PWN, Warszawa 2004
 
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura