Eine Eine
1414
BLOG

Dusza człowieka jest jak woda

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 60

 

         
Z nieba przybywa
W niebo wstępuje
[W.v.Goethe]
W czasie minionych świąt przeżyłem niesamowitą przygodę na salonie. Zobaczyłem bowiem na ścianie tego przybytku „mądrości polityk wszelkich” wpis o tytule zachęcającym do natychmiastowej lektury:
 „Precz z wigilią”.
               Licząc , że tekst będzie o zawiązaniu konfederacji przez mr-offa i nerwicę eklezjalną, przy ideowej współpracy ezekiela , konfederacji mającej za cel ostateczne zlikwidowanie tych dni pogańskich związanych ze stołami suto zastawionymi jadłem i wypitkiem , pilnie zagłębiłem się w lekturę, odkrywając zawiedziony , że wpis nie jest o wigilii, lecz o karpiach , a dokładnie [ co sprecyzował nieoceniony liverpool] o chrześcijanach, którzy noszą do domów swych – przy okazji Wigilii- żywe karpie w torebkach plastykowych , pomijając kompletnie , męczarnie  duszących się ryb .
          
  Dyskusja pod tym wpisem stała się niesłychanie pasjonująca , gdyż liverpool z charakterystycznym dla siebie uporem  usiłował karpia [ z chrześcijaninem ] nadmuchać do ogromnych rozmiarów problemu teologicznego , co z kolei na autorze wpisu nie uczyniło większego wrażenia , bo z jego enigmatycznych odpowiedzi wynikało , że on o teologii ma raczej blade pojęcie.
            
  I nagle – musiałem widocznie dotknąć błądząc klawiatury- ukazał mi się inny wpis pod bardzo poważnym tytułem  i wielkiej rangi, skoro rozpychał się na SG :  Metafizyczny ból.
               
Autor tego wpisu , przepędzony przez liverpoola z forum pod wpisem „Precz z Wigilią” za analfabetyzm w dziedzinie ontologii [ spierali się o rozumienie kategorii ”byt” ku mojemu osłupieniu , gdyż od dzieciństwa wiem , że byt jest tym , co „określa świadomość” ] postanowił się odegrać nie tyle na liverpoolu , ile na czytelnikach salonu24 , czmychnął na swój blog i niezwłocznie wysmażył wpis , w którym bez żenady ujawnił osnowę swej antropologii filozoficznej , czyli podał najnowocześniejszą z nowoczesnych definicję duszy ludzkiej [ a może nawet-jak nieśmiało zapewnia- i zwierzęcej].
 
Oto ona: 
 
„Duszę definiuję jako niematerialne procesy informatyczne zachodzące w mózgu - taka definicja pasuje do wszelkich rozważań teologicznych i tego, że najbardziej doskonałą duszę ma człowiek, ale zwierzęta też jakąś tam duszę mają.”
 
Mam pewne skrzywienie zawodowe [ niejedno !  jakby krzyknęła zacna pani magia ] , które polega na ustalaniu sensu słów występujących w jakiejś definicji.
Chcąc zrozumieć czym jest dusza, zadałem sobie pytanie:
 
Czy ja wiem, czym jest proces informatyczny?
 
Wobec tego wyguglowałem termin „Proces informatyczny”, a tam króluje niepodzielnie niejaki doc.dr Janusz Sasak , który pisze [ widocznie nie mając ani krzty wstydu ] , że :
 
 „jest to egzemplarz wykonywanego programu, który należy odróżnić od wątku. Każdy proces posiada własną przestrzeń adresową, natomiast wątki posiadają wspólną sekcję danych.”
 
I dodatkowo dorzuca :
 
„Każdy proces informatyczny posiada tzw.„rodzica”. W ten sposób tworzy się swego rodzaju drzewo procesów. Proces może [ale nie musi] mieć swoje procesy potomne.”
 
Nie wiem jak Ty , Drogi Czytelniku niniejszego post-świątecznego wpisu , ale ja uważam , że określenie duszy za pomocą tak zdefiniowanego procesu informatycznego [ zachodzącego w mózgu ] przerzuca teologię [ bo to jest właśnie dziedzina myśli ludzkiej , gdzie o duszy słyszy się i czyta co krok ] w obszar ścisłej i weryfikowalnej empirycznie wiedzy.
 
Nareszcie duszo-logia została wyprowadzona z objęć proboszczy , a przekazana w objęcia szpicy współczesnych nauk , jaką niewątpliwie jest informatyka.
 
Techniczna konstrukcja tak pojętej „duszy” , jest tylko kwestią czasu. A może nie konstrukcja , lecz detaliczna sprzedaż jest kwestią czasu?
Możliwe , że będzie rozziew między podażą , a popytem , jeśli się zważy jak wielu z nas jest bez duszy , lub mają dusze bez przestrzeni adresowej , albo dusze , które zgubiły wątek.
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura