Eine Eine
1175
BLOG

Mit narodowy i odrodzenie narodu

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 146

 

 
A mówią , że upadła u nas sztuka kabaretowa.
Tylko luknijcie i nastawcie ucha proszę , na takie rozpaczliwe i histeryczne okrzyki[to są tylko cytaty , ich autorami są: politycy , ludzie kultury , dziennikarze , nazwiska pominę z braku czasu]:


- blamaż państwa i kościoła
- anarchia, rozkład państwa i uleganie szantażowi
- akcja sekty religijnej
- fanatycy religijni
- użyto krzyża do polityki
- nastrój wojny
- grupowa paranoja, za którą stoją politycy
- grupa krzyżowych mudżahedinów
- talibowie i ekstremiści
- schizma –Watykan drży?
- temat zastępczy
- episkopat cynicznie i tchórzliwie milczy
- jawna instrumentalizacja znaku religijnego
- próba walki krzyżem
- co teraz pomyśli o nas Europa?
- obrońcy krzyża uprawiali egzorcyzmy
- jedyne godne miejsce krzyża, to kościół
- ci ludzie są mali, widać ich karłowatość
- Polska jest miękkim państwem, to trzeba zmienić
- to chuligani i fanatycy
- wyprawy krzyżowe i zachowanie Krzyżaków
- kto krzyżem wojuje, ten od krzyża ginie
- terroryści
 

Natomiast ci - których medialni “prokuratorzy” opluwają epitetami- tłumaczą bezradnie, chociaż z pełną determinacją , że krzyż jest znakiem pamięci prezydentury [z wyboru narodu] i tragicznej śmierci mieszkańca tego pałacu , oraz jego współpracowników i partnerów politycznych.
 
I jako taki – dodają- krzyż ten stać powinien w tym miejscu , do czasu uformowania –również w tym miejscu- monumentu [ ze znakiem krzyża , bo wspólnota narodowa -w większości swej – właśnie tym symbolem czci pamięć zmarłych ] upamiętniającego największą tragedię narodową od czasu wojny , to jest : zabicie prezydenta i jego małżonki łącznie z 94 innymi osobami ze świata polityki , kultury , wojskowości.
 
Czy potrzeba dodawać , że to uzasadnienie nie urąga logice ,ani obyczajowi? I , że może być podstawą do pozytywnej oceny postawy , co najmniej , części narodu w tych tragicznych chwilach ?
 
Tymczasem , obrzydliwym responsem środowisk związanych koteryjnie z partią rządzącą , oraz centrami władzy, wobec tej postawy znaczącej części narodu , jest owa kabaretowo-histeryczna medialna wrzawa, produkująca i miotająca obelgi , pomówienia i groźby .
 
Wydaje się , że ten wrzask i nagonka są wywołane i podtrzymywane w celu zamazania i zagłuszenia niezwykle doniosłego faktu o znamionach historycznych i skutkach nieprzewidywalnych.
 
Oto mianowicie , nie jesteśmy świadkami walki o krzyż , lub krzyżem, nie jesteśmy świadkami politycznej manipulacji części społeczeństwa przez partię opozycyjną, lecz jesteśmy świadkami , i zarazem partycypatorami , narodzin nowego mitu polskiej wspólnoty narodowej.
 
Mit narodowy , to siła spajająca wspólnotę , to stały impuls wyobraźni zbiorowej do czynu przyszłościowego , to wreszcie duchowe mieszkanie dla przychodzących nowych pokoleń. Bez mitu obecnego w życiu publicznym , w obyczajach , w kulturze – znika tożsamość wspólnoty , następuje głęboka jej dezintegracja , rośnie i potężnieje zapaść duchowa członków wspólnoty.
 
Mity nie są wymyślane i programowane przez ludzi[1] , nie są narzucane wspólnocie.
Są darem nieba i łaską [2].
Rodzą się w tajemnicy , żyją w duszach członków narodu i znikają , również za sprawą tajemnicy.
 
Mit jest potwornie ollbrzymią  energią , żadne siły porządkowe i aparat przemocy totalitarnej władzy nie zniwelują działania mitu na wspólnotę. Jest raczej odwrotnie.
To wspólnota, żyjąc w przestrzeni mitu , oddychając nim, żywiąc się nim, prędzej czy później wymusza upadek totalitarnej władzy.
 
10 kwietnia 2010 roku , Polacy weszli we władanie mitu – przesłania , o konieczności walki o prawdę, jako ontycznego warunku życia wspólnoty narodowej w wolności, suwerenności, sprawiedliwości i godności moralnej.
Przestrzeń prawdy rodzi wolność jednostki , czyni życie jego sprawiedliwym i godnym bycia “na obraz i podobieństwo”  [ Jan Paweł II ].
 
Kiedy minęły pierwsze dni szoku , traumy , żalu i rozpaczy , duża część narodu doświadczyła przejmującego bólu spowodowanego triumfem kłamstwa i bezkarnośc i, oraz takimi działaniami instytucji centralnych , które to działania de facto są odmową dostępu tej wspólnocie narodowej do prawdy.
Z tego bólu i cierpienia , jakie niesie każdemu człowiekowi brak prawdy i sprawiedliwości, wyłonił się mit walki o odzyskanie tych wartości.
 
Każdy mit działa i spełnia się poprzez symbole.
Symbol zaś , jest szyfrem mitu [ K.Jaspers] ,  jest figurą i kluczem niewidzialnego [E.Junger].
Symbol czyni mit : “zwierciadłem niewidzialnego świata” [Novalis].
 
Tragedia smoleńska i wszystko co dzieje się wokół niej do teraz [ i co będzie się działo] , jest pełne symboli zaistniałego mitu narodowego walki o prawdę , a tym samym o wolność , suwerenność i sprawiedliwość.
 
Symbolem , jest ciało zabitego Prezydenta przykryte płótnem na noszach i leżące przez długi czas w błocie smoleńskiego zagajnika, bez opieki rodaków, bez insygniów państwowych.
 
Symbolem , jest taki a nie inny, przebieg jazdy brata zabitego Prezydenta do miejsca tragedii , a także wcześniejszy uścisk braterski premierów dwóch państw: jednego, z którego samolot startował, i drugiego, na terenie którego został w okrutny sposób przyjęty do przyziemienia.
 
Symbolem jest pochówek pary prezydenckiej na Wawelu ,przez jednych przyjęty w żałobie i z uznaniem , a przez innych z furią nienawiści i groźbami usunięcia ciał z tego miejsca.
 
Symbolem wreszcie , jest krzyż drewniany postawiony spontanicznie przed pałacem namiestnikowskim przy Krakowskim Przedmieściu na znak pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej.
Krzyż , który budzi taką okrutną furię i ataki bojówkarzy na broniące go kobiety , wściekłość i strach u tych [zobacz listę ich okrzyków otwierającą ten wpis],którzy instynktownie i poprawnie wyczuwają, że cudowny dar niebios , czyli mit narodowy walki o prawdę , a tym samym o wolność, suwerenność i sprawiedliwość wspólnoty Polaków, wciela się w rzeczywistość .
 
Mit ten nie wciela się w rzeczywistość społeczną przez rzekomy kult zabitego Prezydenta RP [ jak twierdzą zapateryści] , lecz poprzez symboliczne już dziś – życie , dzieło i śmierć śp. Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego.
 
Literatura
1.J.Campbell,Potęga mitu,Signum,Kraków,1994,rozdz.1
2.M.Lurker,Przesłanie symboli,Znak,Kraków,1994,rozdz.4
 
 
 
 
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura